W październiku Sonel podpisał list intencyjny z partnerem niemieckim dotycząc utworzenia w Niemczech spółki. Sonel ma kontrolować w niej 51 proc. udziałów.
- Trwają rozmowy z partnerem niemieckim. To firma produkująca elektronikę z dużym, kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Liczymy, że współpraca z lokalnym partnerem powinna zwiększyć sprzedaż na tym rynku.
Mamy nadzieję, że w niedługim czas zostanie zawiązana spółka zależna na terenie Niemiec. Chcielibyśmy domknąć wszystkie kwestie z tym związane w I kwartale 2024 roku. Nowopowstała spółka ma zajmować się promocją i sprzedażą produktów na terenie krajów DACH. Spółka będzie obsługiwała naszych dystrybutorów działających w Niemczech. Z czasem planujemy również utworzenie tam serwisu, laboratorium i całej obsługi posprzedażowej – powiedział na wideokonferencji Tomasz Wiśniewski, prezes zarządu Sonel SA.
Zarząd widzi duże zapotrzebowanie na własne produkty na świecie. W okresie styczeń-wrzesień br. w całej Grupie sprzedaż krajowa odpowiadała za 67 proc. ogólnych przychodów, a eksport za pozostałe 33 proc.
- W krajach rozwiniętych rośnie świadomość bezpieczeństwa energetycznego. Dynamiczny rozwój OZE i elektromobilności również nam pomaga. Rozwijamy sprzedaż e-commerce – przez ostatnie lata zbudowaliśmy kilka platform handlowych. W segmencie usług kontraktowych widzimy coraz więcej klientów. Z drugiej strony nie widzimy odpływu klientów – dodaje Piotr Saciuk, członek zarządu do spraw handlowych Sonela.
Spółka kładzie nacisk na ekspansję na rynkach zagranicznych, szczególnie w Europie Zachodniej, Ameryce Południowej i Północnej oraz krajach ASEAN.
Ważnym elementem rozwoju ma być systematyczne rozszerzanie oferty produktowej o innowacyjne przyrządy, uzupełnione o rozwiązania cyfrowe i zaawansowane systemy pomiarowe. To ma pozwolić na rozwój w nowych sektorach energetyki oraz na utrzymanie wiodącej pozycji na rynku.
- Staramy się wchodzić z dość szeroką ofertą na rynek. W tym roku zaprezentowaliśmy dziesięć nowych produktów, w poprzednich latach było to z reguły około dwóch produktów. W przyszłym roku chcemy zaprezentować jeszcze więcej – ponad dwadzieścia unikalnych produktów, które są kompatybilne z obecnymi. Będą to urządzenia m.in. z obszaru elektromobilności, farm fotowoltaicznych czy do badania jakości energii – wskazuje Piotr Saciuk.
- Rok 2024 powinien być pod tym względem rekordowy. Jeszcze w naszej histori nie wprowadziliśmy tylu nowości w jednym roku co mamy zaplanowane na przyszły rok. Sądzimy, że rynek doceni ich funkcjonalności, co docelowo będzie skutkować wzrostem sprzedaży i marż – dodaje Tomasz Wiśniewski.