W I półroczu 2018 roku skonsolidowane przychody Elektrotimu wzrosły o blisko 14% w ujęciu r/r do 112,95 mln zł. Zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 4 mln zł wobec 4,5 mln zł z analogicznego okresu 2017 roku. Na poziomie operacyjnym i netto pojawiła się strata w wysokości -6,1 mln ł i -6,7 mln zł. Rok wcześniej były też straty odpowiednio -5,8 mln zł i -6 mln zł. Wpływ na osiągnięcie strat miała realizacja kontraktów zawartych po niższych cenach w 2016 i 2017 roku, które w obliczu rosnących kosztów pracy i materiałów stały się nierentowne. W Elektrotimie płace wzrosły niemal dwukrotnie.
- Drugie półrocze powinno być lepsze. Z reguły realizujemy w nim do 65% rocznych przychodów. W całym roku spodziewamy się wzrostu sprzedaży. Oczekujemy też, że na koniec roku wszystkie spółki z grupy zanotują dodatni wynik operacyjny i netto. Najwyższe zyski osiągamy z reguły w IV kwartale. Tym razem powinno być podobnie i zakładamy, że dobry ostatni kwartał pozwoli nam pokryć straty z pierwszego półrocza i wyjść na plus – ocenia Andrzej Diakun, prezes Elektrotimu.
Grupa systematycznie zwiększa portfel zamówień. Na początku sierpnia jego wartość przekraczała 300 mln zł, a na poziomie jednostkowym 204 mln zł. Co istotne większość zleceń w tym backlogu jest rentowna.
- W tej chwili nie ma problemu z pozyskiwaniem zamówień, brakuje raczej mocy przerobowych. Aktualnie większość projektów realizowanych z naszego portfela została pozyskana w 2018 roku i są one rentowne. Ich wartość sięga około 275 mln zł z 301 mln zł backlogu jakim dysponuje grupa. W 2019 roku chcielibyśmy dalej zwiększać sprzedaż, choć nie za wszelką cenę, poprawiając przy tym rentowność – mówi prezes Elektrotimu.
Zarząd Elektrotimu zwraca uwagę na opieszałość zamawiających w odbiorze inwestycji. Szczególnie dotyczy to zamówień publicznych. Takie działania opóźniają zapłatę za realizację kontraktu.
- W naszym przypadku nie odebrano jeszcze robót o wartości około 35 mln zł, co uniemożliwia otrzymanie zapłaty. Niemniej spodziewamy się, że nastąpi to do końca roku – dodaje Andrzej Diakun.