Akcjonariat.pl: Czy w związku ze zmianą prezesa przewidywany jest zwrot strategii w innym kierunku? Kiedy strategia będzie podana do publicznej wiadomości i czy będzie zawierała politykę dywidendową?
Artur Więznowski, prezes zarządu Elektrotimu: W pracach nad nową strategią uczestniczyła cała organizacja. Jej robocza wersja, która nie została jeszcze zaakceptowana przez Radę Nadzorczą, jest więc wynikiem pracy zespołowej i konsensusu. W związku z tym nie będzie rewolucyjnych zmian w dotychczas wypracowanych komponentach strategii. Z pewnością jednak w dokumencie przedkładanym do zatwierdzenia radzie, podkreślimy jej zadaniowy charakter, a cele będą powiązane z dostępnymi na rozwój środkami oraz z interesem inwestorów.
Obecnie przeprowadzamy przegląd kierunków rozwoju strategicznego, dla których horyzontem jest obraz Spółki, który chcemy osiągnąć na koniec 2025 r. Prace planujemy zakończyć w lutym. Wtedy wyniki zostaną przedstawione Radzie Nadzorczej. Dopiero po zatwierdzeniu strategii, z jej wybranymi, kluczowymi elementami, zapoznamy rynek i inwestorów. Zgodnie z zapowiedziami, w strategii pojawi się część dotycząca polityki dywidendowej.
Niedawno Elektrotim zdecydował się na sprzedaż spółki Procom. Co przesądziło o tej decyzji?
W dużej mierze zdecydowała o tym ograniczona synergia. Roczne obroty miedzy Elektrotimem a Procomem były naprawdę niewielkie. Z drugiej strony występowały istotne koszty zarządzania grupą, działającą w odrębnych niszach rynkowych. Kolejną, ważną przyczyną, która przesądziła o transakcji było zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Trzeba wiedzieć, że przy realizacji coraz większej liczby kontraktów zapłata wpływa na konto dopiero po zakończeniu projektu, a do tego często też nie ma zaliczek. Tymczasem realizacja kontraktów wymaga finansowania. Natomiast sprzedaż Procom System, wraz z dywidendą transakcyjną, dała nam kilkanaście milionów zł wolnych środków. Przy okazji tej transakcji warto jeszcze zaznaczyć, że Procom System nie brał udziału w realizacji dużego kontraktu na granicy z Białorusią.
Jaki zysk ze sprzedaży Procomu zaksięguje Elektrotim i na co pójdą pozyskane środki?
Podczas rozmów dotyczących strategii ważnym punktem będzie to, jak zagospodarować środki ze sprzedaży Procomu – czy na dalszy wzrost i inwestycje, czy na dywidendę. Pierwsze trzy kwartały spółka zakończyła stratą, ale spodziewamy się, że zamkną rok z zyskiem. To dobra spółka. Niemniej jednak, tak jak wspomniałem, synergia przychodowa była niewielka, a brak jej przychodów w sprawozdaniu skonsolidowanym, w warunkach dynamicznych wzrostów sprzedaży w Elektrotim SA, nie będzie miał negatywnego wpływu na obraz grupy. W wynikach jednostkowych zobaczymy za to pozytywny wpływ sprzedaży udziałów w Procomie. Biorąc pod uwagę wpływy z dywidendy i obecny szacunek wartości na dzień transakcji, zaksięgujemy ok. 4,5 mln zł zysku gotówkowego na tej sprzedaży.
Jak Grupie udaje się rozwiązywać kwestie związane z waloryzacjami kontraktów i jak dużym wyzwaniem będą rosnące koszty w 2023 roku?
Dotychczas udało nam się odzyskać w ramach ugód i aneksów waloryzacyjnych ponad 5 mln zł z ponad 10 mln zł wydatków, które musieliśmy ponieść z tytułu rosnących kosztów. Łatwiejsze negocjacyjnie sprawy zostały rozwiązane. Teraz trwają już tylko trudne negocjacje.
To jak ocenimy zmiany kosztów zależy od przyjętej bazy porównawczej. Względem 2021 r, wzrosty są spore, jednak względem pierwszego kwartału 2022 r. widać spadki. Na przykład jednym z kluczowych dla nas, cenotwórczych surowców jest miedź. Jej ceny utrzymują się na podwyższonym poziomie, jednak umacniająca się ostatnio złotówka zmniejsza ten efekt. W 2023 roku zapowiadane są podwyżki cen niektórych komponentów – być może tylko negocjacyjnie - zobaczymy jaka będzie rzeczywistość. Staramy się walczyć z ryzykiem, jakie generują rosnące koszty i niestabilność cen głównie poprzez selekcję kontraktów. Poza wiarygodnością inwestora i możliwą marżą istotną zmienną jest czas realizacji. Obecnie preferujemy te kontrakty, które można zrealizować w 12 miesięcy. Dzięki temu ograniczamy wpływ nieprzewidzianych wydarzeń. Niemniej jest też przestrzeń do podpisania dużych kontraktów o kilkuletnim horyzoncie realizacji, ponieważ w takich przypadkach stopniała na tym rynku konkurencja, a możliwe jest wpisanie w te kontrakty klauzul waloryzacyjnych. Każdy przypadek będziemy jednak osobno analizować.
Grupa jest w trakcie realizacji największego w historii kontraktu dotyczącego budowy zapory na granicy z Białorusią. Jak przebiegają prace i kiedy w wynikach zobaczymy największe wpływy z tytułu jego realizacji?
Kontrakt ten będzie uwzględniony w rezultatach na przełomie 2022-2023, a istotne pod tym względem będą IV kw. 2022 r. i I kw. 2023 r. Pragnę podkreślić, że współpraca z inwestorem układa się bardzo dobrze. Nadal trwają intensywne prace, jednak wiele elementów zostało już przez Straż Graniczną odebranych i swoją funkcjonalnością wzmacnia polską wschodnią granicę. Umowę zrealizujemy w ustalonym w aneksie terminie, czyli jeszcze w I kw. 2023 r.
Jak po udanym dla Elektrotimu 2022 roku wyglądają perspektywy na ten rok?
Rok 2022 był dla spółki bardzo dobry, a miniony kwartał podtrzymuje ten trend. Rynek nadal zmaga się z ogromną niestabilnością makroekonomiczną i polityczną. Branża jest w ważnym momencie podpisywania kontraktów na lata kolejne. Na starcie nowego roku nie jest łatwo prognozować jaki będzie cały 2023 rok. Niemniej wiele elementów, do których trzeba zaliczyć zdrowy portfel zamówień, wyraźny spadek dynamiki zmian kosztów oraz umocnienie złotego, pozwalają z dużym optymizmem patrzeć na wyniki, które spółka uzyska w roku 2023.
Przy analizie naszych wyników trzeba pamiętać, że kontrakt na granicy nie jest jedynym, który odpowiada za rosnące w Elektrotimie przychody. Bardzo dobrze rysują się perspektywy dla biznesu związanego z modernizacją sieci energetycznych, ze względu na konieczność dostosowania rozwiązań do niestabilnych źródeł energii pozyskiwanej z OZE. Ważny jest też pion utrzymania (m.in. serwisy systemów organizacji ruchu), który świadczył usługi głównie na terenie Wrocławia, a obecnie pozyskał również znaczące kontrakty poza tym miastem. Z kolei w przemyśle widzimy pewną rezerwę po stronie inwestorów co sprawia, że pozyskiwanie nowych kontraktów wymaga więcej pracy. Tutaj jednak perspektywę roku 2023 zabezpiecza nam kontrakt zawarty z Nestle, opiewający na ok. 80 mln zł. Jeśli chodzi o biznes związany z trakcją (stałoprądowy), to dostrzegamy duży ruch związany z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz wdrażaniem polityki europejskiej Fit For 55, która wymusi zmianę struktury transportu i rozbudowę linii kolejowych. Trzeba też pamiętać, że Spółka posiada odpowiednie certyfikaty do realizacji projektów np. dla wojska. W warunkach wojny toczącej się za naszą wschodnia granicą oznacza to inwestycje w Polsce w centra logistyczne, bazy dla nowo tworzonych jednostek, modernizację lotnisk i centrów mających przyjąć nowo nabywany przez MON sprzęt. To nasz potencjalny rynek. Obecna współpraca na granicy jest owocna, więc tu też jest przestrzeń do nowych umów.
W ilu przetargach i na jaką kwotę startuje obecnie Elektrotim?
Na jaką kwotę nie odpowiem – są to zawsze znaczące wielkości, bo przecież nie zawsze się wygrywa. Jednak bardzo duże kwoty mogłyby wprowadzić inwestorów w błąd. Dokonujemy bowiem starannej selekcji partnerów. Pozwala na to rynek – zdywersyfikowana oferta Elektrotimu i wyraźne wzrosty liczby zapytań ofertowych w większości segmentów, na których działamy, pozwalają nam na wybór przetargów w których chcemy startować i umów, które zdecydujemy się podpisać. Elektrotim jest w tej szczęśliwej sytuacji, że portfel na rok 2023 ma już na dobrym poziomie. Jednak oczywiście nie przestajemy być aktywni na rynku. W krótkim i średnim horyzoncie czasowym szukamy możliwości pozyskania zleceń zwiększających wartość firmy i generujących strumień przychodów i zysków.
Jak wygląda współpraca na linii TIM - Elektrotim? To firmy o wspólnych korzeniach, które były kiedyś w jednej grupie kapitałowej. Na jakich zasadach się ona odbywa i czy dywersyfikujecie odbiorów?
Bardzo cenimy sobie współpracę z TIM-em, to jeden z naszych istotnych dostawców i jedna z firm, które poprzez złożenie ofert na kluczowe komponenty oraz zaoferowanie dobrych warunków płatności umożliwiły nam bezpieczne wejście w realizację, dużego jak na Elektrotim, kontraktu ze Strażą Graniczną.
W roku 2022 Elektrotim SA współpracował z ponad setką dostawców, którzy realizowali dla nas dostawy idące w setki tysięcy i miliony złotych. Według danych dostępnych na 3 stycznia, żaden z naszych dostawców nie przekroczył progu 10% udziału w wartości dostaw. Sześciu dostawców przekroczyło udział 5% i wśród tych firm jest TIM SA. Jest to więc niewątpliwie jeden z naszych kluczowych, bardzo dla nas cennych partnerów. Niemniej dywersyfikacja dostaw w Elektrotim SA i szerzej – w Grupie Elektrotim – jest bardzo duża, a wszystkie dostawy odbywają się w oparciu o porównanie ofert spływających z różnych źródeł i wybór najkorzystniejszej z nich. Stopień zróżnicowania bazy dostaw najlepiej ilustruje fakt, że w grupie dostawców z przedziału 1% - 10% mamy aż 19 partnerów, a średnia wartość dostaw to ok. 5 mln złotych rocznie. W dużej bazie firm współpracujących widzimy możliwości ciągłej optymalizacji dostaw względem oferowanych warunków, bezpieczeństwo dla naszej działalności, gwarancję rynkowych cen i odpowiedniej jakości. Polityka ta jest skuteczna i stanowi element naszej strategii na przyszłość.
