Akcjonariat.pl: Spółka ma za sobą dynamiczną poprawę wyników w okresie trzech pierwszych kwartałów 2020 roku. Jak wyglądają perspektywy na ostatni kwartał tego roku?
Mateusz Zawadzki, prezes zarządu Ultimate Games: Tegoroczne wyniki rosną dynamicznie z kilku przyczyn. Pierwsza wiąże się z kilkoma premierami większych gier na Nintendo Switch, m. in. House Flipper. Do tego zaczęliśmy wydawać więcej gier na konsolę Xbox, co pomaga generować dodatkowe przychody. Kolejnym, ważnym czynnikiem, decydującym o naszych przychodach jest portfel starych gier na urządzenia PC, który nadal sprzedaje się stabilnie.
Również w IV kwartale powinniśmy poprawiać wyniki. Za nami październik i listopad. Pierwszy z miesięcy był niezły pod względem sprzedaży, a drugi słabszy. Jednak o ostatecznym wyniku za IV kwartał zdecyduje końcówka roku. Na grudzień mamy przygotowanych dużo promocji i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to wynik całego kwartału może być satysfakcjonujący.
Zyski Ultimate Games rosną skokowo, podobnie jak zasoby gotówkowe. Na koniec września na koncie spółki było około 15 mln zł gotówki. Czy będzie dywidenda z tegorocznych zysków? A może będą kolejne akwizycje?
Naszym celem jest systematycznie dzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Chcemy też płacić coraz wyższą dywidendę. Nasza polityka dywidendowa zakłada, że zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy za poprzedni rok obrotowy w wysokości co najmniej 75% zysku netto z uwzględnieniem planowanych działań inwestycyjnych. Myślę, że z tegorocznego zysku moglibyśmy przeznaczyć na dywidendę ponad 5 mln zł, co dałoby 1 zł na akcję. Dysponujemy sporym zapasem gotówki i pozostała kwota skierowana byłaby na finansowanie bieżącej działalności związanej z produkcją gier.
Ultimate Games chce rozwijać się także poprzez budowanie grupy. Jak wyglądają najbliższe plany dotyczące spółek zależnych?
Systematyczne budujemy naszą grupę. Obecnie składa się ona z 10 podmiotów – cztery to spółki zależne, a pozostałe sześć działa jako stowarzyszone. W grupie działa wiele zespołów deweloperskich, które zatrudniają w sumie blisko 400 osób. Przewiduję, że docelowo pod skrzydłami Ultimate Games mogłoby funkcjonować do 20 podmiotów. Dlatego nie wykluczamy, iż w przyszłym roku dołączy do nas kilka nowych zespołów. W planach są debiuty na giełdzie spółek z naszej grupy. Jako pierwszy na NewConnect powinien pojawić się UF Games, prawdopodobnie w I kwartale 2021 r. Także na przyszły rok planowany jest debiut Manager Games, Console Way i Demolish Games.
A jak wyglądają założenia operacyjne Ultimate Games na przyszły rok, ilu premier można oczekiwać?
Chcemy bardziej skupić naszą działalność na większych produkcjach. W przyszłym roku możemy utrzymać dynamiczne wzrosty, jeśli do obecnego portfolio gier dołożymy 3-5 większych premier, które będą w stanie wygenerować przychody liczone w milionach złotych. Mam tu na myśli m. in. takie produkcje jak Fishing Simulator 2, Drug Dealer czy Builders of Egypt, które chcemy wydać w 2021 roku. Jako pierwsza może zadebiutować gra Fishing Simulator 2, na początek w ramach early access, a docelowo na wszystkie platformy. Z drugiej strony trzeba brać pod uwagę niezależne od nas czynniki ryzyka, takie jak dalszy rozwój pandemii Covid-19 czy zapowiadane wyhamowanie gospodarki, które może odbić się na ograniczonych wydatkach konsumentów.
Czy jednym z kluczowych projektów w portfolio na 2021 rok mógłby być Car Mechanic Symulator 2018 na konsolę Nintendo Switch? Kiedy planowany jest debiutu i jakie są oczekiwania w związku z tym projektem?
Niedawno podpisaliśmy umowę z PlayWay na wydanie tej gry, która jest jedną z falowych produkcji naszego głównego udziałowca. Prace nad projektem już trwają, a debiut powinien mieć miejsce w ciągu pół roku. Szacujemy, że w skali roku projekt ten może generować od 3 do 5 mln zł przychodów, choć bardziej skłaniałbym się przy tej górnej granicy. Tytuł ten zadebiutował na rynku prawie 3 lata temu i od czego czasu zanotował ponad 22 mln pobrań.
Dziękuję za rozmowę.