Realizowana przez Aplisens strategia zakłada, że tegoroczne przychody Grupy powinny wynieść około 130 mln zł. W 2020 roku, naznaczonym pandemią COVID-19, wartość sprzedaży wyniosła niespełna 108 mln zł. W I kwartale 2021 roku przychody ukształtowały się na poziomie 26,0 mln zł (+3,8 proc. r/r). Zysk operacyjny sięgnął 4,6 mln zł (+29,5 proc.).
- Z perspektyw obecnych zamówień zakładamy, że wykonalna jest realizacja tegorocznych założeń sprzedażowych. Możemy oczekiwać w dalszej części roku kontynuacji wzrostu sprzedaży, a wraz z tym wyników. Z drugiej strony mamy koszty – powraca presja płacowa i drożejące komponenty. Niemniej pojawienie się większej liczby zamówień powinno neutralizować wzrost kosztów – powiedział na dzisiejszej wideokonferencji Adam Żurawski, prezes zarządu Aplisensu.
Grupa wysyła swoje towary do około 100 krajów. W minionym kwartale eksport stanowił 64% przychodów (62% rok wcześniej). Poza Polską (35,9% udziału w sprzedaży), największy udział miał rynek UE (28%) oraz WNP (27,4%).
- Poza rynkiem białoruskim (trudna sytuacja polityczna) perspektywy na pozostałych, na których jesteśmy obecni, wyglądają optymistycznie. Zaczęły pojawiać się większe projekty inwestycyjne, zarówno w Polsce, jak też Unii Europejskiej. W kolejnych kwartałach powinno być ich sporo. Najbardziej perspektywicznym rynkiem spośród rynków pozostałych są: Turcja, Korea Południowa, Pakistan, Tajwan, Chile i Australia oraz w dłuższej perspektywie USA. Na tym ostatnim rynku realizujemy już pierwsze sprzedaże, czekając na uzyskanie stosowych certyfikatów dla przetworników ciśnienia, które powinnyśmy otrzymać wkrótce. Na większe przychody w Stanach Zjednoczonych liczymy w 2022 i 2023 roku – dodaje Adam Żurawski.
Tegoroczne nakłady inwestycyjne Aplisensu mogą być niższe od zakładanych w strategii 10 mln zł i częściowo zostać przesunięte na 2022 r. Niedawno spółka zaproponowała przeznaczenie na tegoroczną dywidendę kwoty 4,75 mln zł, co daje 0,4 zł na akcję. Byłaby to dziesiąta z rzędu dywidenda. Zarządu nie wyklucza też przeprowadzenia skupu akcji własnych.
- Realizujemy program motywacyjnym, co sprawia, że co roku musimy skupić na ten cel około 200 tys. akcji. W tym roku powinno być podobnie. Dodatkowo możemy też nabyć akcje w celu umorzenia, co z reguły czynimy co dwa lata. W zeszłym roku takiego skupu nie realizowaliśmy, więc w tym roku jest możliwy. Jeśli będzie buy back to prawdopodobnie na jesieni – ocenia prezes Aplisensu.